Nie wiesz skąd. Nie wiesz gdzie. Nie wiesz jak. Wiesz tylko, ze to
nadejdzie. Uczucie czasem mocniejsze czasem słabsze. Czasem to ziarnko świadomości
jest od dziecka pielęgnowane i wzrasta, czasem zaś potrzebuje czasu, by zacząć kiełkować.
Jeśli później, nie oznacza ze to gorzej. Jeśli wcześniej nie mówi to o
doskonalej wrażliwości.
Bliźniaczy Płomień to cząstka ciebie. To romantyczna druga połówka, choć
historia w przebiegu nie jest romantyczna. To twoje lustrzane odbicie. Nie
fizyczne. Bliźniaczy Płomień niewiele ma wspólnego z fizycznością. To lustrzane
odbicie Twojej duszy.
Spotkanie takiej osoby, Bliźniaczego Płomienia, zazwyczaj jest
niespodziewane. Uczucie, ze zna się skądś ta osobę, niepohamowana sympatia do
drugiej osoby, pomimo, ze jej się nie zna. Niezrozumiale gesty, niemożność zapanowania
nad samym sobą. Próba odrzucenia. Próba zapomnienia. Nie da się. Druga osoba
jest zagnieżdżona w sercu tak głęboko, ze zdążyła się zrosnąć i bić razem z
nim. Uczucie wibrowania gdy ta osoba jest blisko, uderzenia ciepła i zimna. Milion
myśli na minutę.
Choćbyś nie wiem jak bardzo wałczył, nie wygrasz. Musisz się temu poddać.
Wydaje ci się, ze coś złego się przydarzyło. Ba, jesteś już w małżeństwie i
masz dwójkę dzieci. Szalejesz, popadasz w alkoholizm albo inne używki, które być
może pomagają ci na chwile, albo wręcz przeciwnie potęgują uczucie.
Dziwne przeczucie tego, co ta druga osoba robi, jej myśli, odczucia.
Conocne sny przekonujące do tego, ze to jest miłość.
Pytasz: jak to może być miłość, skoro nawet nie znam tej osoby! Rzadko się widujemy,
a nasze rozmowy ograniczają się do minimum!?
Walcz, to normalne. Próbuj pozbyć się tego, to normalne. Próbuj panować nad
sobą, to normalne. Kiedy zauważysz, ze to nie działa, pozostaje ci akceptacja
tego co jest. Ogarnie cie spokój, nie będziesz się już tak szamotać. Myśli o
tej drugiej osobie będą co raz piękniejsze. Az w końcu poczujesz szczęście, ze
kochasz kogoś tak niebywałą miłością. Wraz z wzrastającym w tobie spokojem,
zaczniesz zauważać rzeczy, na które wcześniej być może nie zwracałeś uwagi.
Ludzie uśmiechnięci, nic nie jest w stanie zbić ciebie z dobrego humoru. Nie możesz
i nie chcesz pohamować swojej radości. Ciszysz się, ze ta druga osoba się pojawiła,
dziwisz się, ze wcześniej tak cie to dręczyło i denerwowało. Przecież nie
robisz nic złego! Ktoś zrobił ci cos złego? Nieważne, to przeszłość. Czujesz radość
i chcesz ta radość nosić w sobie! Żyjesz nadal ze swoja zona i dwójka dzieci o
niebo szczęśliwszy, dający szczęście partnerce i dzieciom. Twój świat jest
teraz naprawdę kolorowy!
Namaste.